Sypialnia

Ryan

Wstał i podszedł do swojej torby. Wyjął z niej tabletki, które dostał od lekarza Alexa i podał je chłopakowi. - Proszę - powiedział z uśmiechem i usiadł obok niego. - Zadzwonię do szkoły. Moja koleżanka napisze jakąś kartkę o odwołanych zajęciach. A na uczelnię pójdę później, dobrze? Teraz jestem strasznie zmęczony

Alex

- Dobrze, skarbie- powiedział - Dzięki za tabletki. Trochę snu mi też się przyda. Chodź tu do mnie mój pieszczochu.
Ryan wtulił się Alexa a ten cicho westchnął. Czuł,że ma przy sobie idealnego mężczyznę - Spróbuj zasnąć - powiedział. Wplótł palce w jego włosy i zaczął go delikatnie głaskać.

Ryan

Ułożył się wygodnie przy Alexie. - Zaraz zasnę, Skarbie - mruknął cicho i pocałował jego szyję. Było mu przy nim bardzo dobrze. Jeszcze przez chwilę czuł dłonie w swoich włosach, a później już spał.

Alex

Alex nie mógł zasnąć przez ból głowy. Tabletki, które wziął nie pomagały. Chciał wstać do łazienki, ale Ryan tak słodko spał, że nie chciał go budzić. Sięgnął ręką po kubek z kawą i wziął parę łyków. Pomyślał o swoich rodzicach. Bardzo żałował, że nie mogą oni poznać Ryana. Poczuł jak robi mu się niedobrze, a potem słabo. Nie wiedział czy zasnął czy zemdlał, ale zapanowała ciemność.

Ryan

Nie wiedział, czy spał długo, czy nie, ale obudził się nawet wypoczęty. Przyciągnął się na łóżku i odwrócił się w stronę swojego chłopaka. Alex nadal spał, więc też postanowił jeszcze poleżec. Uśmiechnął się i delikatnie przykrył bruneta kołdrą, chociaż oglądanie jego ciała było bardzo przyjemne.

Alex

Alex poczuł jak ktoś nakrywa go kołdrą. Trochę było mu zimno, delikatnie drżał - Zamiast kołdry, wolę poczuć ciebie- powiedział Alex - Przytul mnie, jest mi strasznie zimno. I ta głowa...nic mi nie pomaga.

Ryan

Przesunął się do niego i objął go w pasie. Nie podobało mu się to, że Alexa boli głowa. Bał się o niego. Pocałował go w głowę i westchnął cicho. - Musisz odpoczywać - powiedział i pogładził dłonią jego policzek. Chciał mu jakoś pomóc, ale nie wiedział, jak mógłby to zrobić. Nadal czuł się winny. Gdyby nie spodnie, które zostawił na podłodze, nic by się nie stało.

Alex

Alex wtulił się w niego i zacisnął dłonie na kołdrze. Ból był nie do zniesienia - Przytul mnie mocno, nie wiem co się dzieje - wyszeptał. Po jego policzkach popłynęły łzy.

Ryan

Przytulił się do niego, ale chwilę później poczuł na policzku coś mokrego. Odsunął twarz i zobaczył mokre od łez oczy Alexa. - Co się dzieje? - spytał zaniepokojony. - Aż tak bardzo boli? - Zaczynał się bać. Może lepiej będzie wrócić do szpitala. Nie chciał, żeby brunet cierpiał.

Alex

Alex pokiwał tylko głową i przymknął oczy. Wtulił się jeszcze mocnej w Ryana. Jego bliskość koiła jego ból, z którym coraz trudniej sobie radził. Było mu głupio,że płacze, nie chciał okazywać słabości. Faceci przecież znoszą dzielnie ból.

Ryan

Przytulił mocno chłopaka i zaczął szeptać do jego ucha. - Bardzo cię kocham, wiesz? Może niedługo znajdę jakąś lepszą pracę. Szybciej zbierzemy pieniądze na wyjazd do Japonii. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę to wszystko. I oczywiście chcę poznać twoją rodzinę. Mam nadzieję, że mnie zaakceptują. Do moich rodziców też możemy się wybrać. Mama napewno dobrze cię przyjmie. Uwielbia przystojniaków. - Miał nadzieję, że uda mu się odwrócić uwagę ukochanego od bólu.

Alex

Ryan zaczął mówić do niego, różne rzeczy, pozornie nie powiązane ze sobą. Alex wtulał się w niego mocno. Głos Ryana był spokojny i ciepły - Tak jest dobrze, kochanie. Mów do mnie, twój głoś mi pomaga. Kocham cię.

Ryan

Uśmiechnął się i mówił dalej. - Naprawdę chciałbym kiedyś z tobą zamieszkać. Miałbym komu robić kanapki - zaśmiał się cicho. - Zawsze chciałem mieć jakieś zwierzątko, ale chyba nie potrafiłbym się nim zająć. Nie jestem zbyt odpowiedzialny i zapominam o wielu rzeczach No ale gdyby nie to, nie miałbym teraz ciebie. - Gładził uspokajająco jego ramiona. Miał nadzieję, że to naprawdę mu pomaga

Alex

- Jesteś idealny, a twój głos mi pomaga. Do tematu zamieszkania razem jeszcze wrócimy, może wtedy kupimy sobie jakiegoś futrzaka - wyszeptał Alex, słysząc jego słowa- Obiecałeś mi kiedyś,że mi poczytasz swoją ulubioną książkę, może zrobisz to teraz?

Ryan

-Mam bardzo dużo ulubionych książek. Najpierw musisz powiedzieć mi co lubisz. Fantastyka, horror, kryminał, romans. Zdecyduj się na jakiś gatunek, a wtedy postaram się coś wybrać. - Był ciekaw, na co zdecyduje się Alex. Spojrzał na niego i pochylił się, by dosięgnąć jego ust.