Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Sypialnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:00, 30 Mar 2013    Temat postu:

Było tak wspaniale, ale oczywiście ten idiota musi wszystko zepsuć.
-Jak mam się nie denerwować? - Spytał od razu po oderwaniu się od Rafaela i spojrzał mu w oczy. Przecież ten cały jego brat chciał wszystko między nimi zepsuć. Nie wiedział jednak dlaczego. Może znów chciał być z Rafaelem? O tym wcześniej nie pomyślał.
-Zabiję go - Powiedział i usiadł na łóżku, gdyż chciał się ubrać i zrobić to, czego tak bardzo pragnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:19, 30 Mar 2013    Temat postu:

Zaśmiał się cicho na bojowy nastrój kochanka. To było takie urocze, że tak się wściekał na Gabriela po tym, co on mu powiedział. Bo pewnie robił to ze względu na niego... Tak? No w każdym razie on tak to odebrał. Chwycił go za ramiona i pociągnął do siebie tak, że ten upadł na niego. Wpił się w jego szyję i przytrzymał go za biodra na miejscu.
- Myślałem, że to ja tutaj jestem od nienawidzenia go - powiedział mu mrukliwie do ucha. - Daj temu spokój. To sprawy między mną i nim. Nie ma potrzeby, żebyś się w to mieszał - dodał, cmokając go w policzek. - Z resztą chyba nie zdążyłbyś się ubrać przed jego wpadnięciem tutaj - mruknął na koniec, słysząc hałasy za drzwiami. Oj tak, brat się zbliżał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriel
Switch



Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:48, 30 Mar 2013    Temat postu:

Bez pukania wparował do pokoju z uśmiechem stwierdzając, że może nacieszyć oczy uroczą scenką - otóż widział Billa leżącego w połowie na Rafaelu, przy czym klatki obu panów były odkryte. Przynajmniej przez chwilę, bo jego brat szybko to zmienił, zakrywając ich kołdrą po pachy.
- Witam! Widzę, że jak kota nie było, to myszy harcowały - powiedział, opierając się ramieniem o framugę drzwi. - A pogadaliście sobie, czy jednak ja mam powiedzieć, jak to było między nami? Z resztą chyba i tak powinienem, bo jak znam życie Rafael naopowiadał ci kłamstw - mruknął, mrużąc lekko oczy na brata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:21, 30 Mar 2013    Temat postu:

Był strasznie zdenerwowany. Nie wiedział na kogo bardziej. Na siebie, Rafaela, czy może jego strasznego brata. Nie miał ochoty pokazywać swojego tyłka temu idiocie, więc był zmuszony leżeć w łóżku. Miał ochotę zaśmiać mu się w twarz, kiedy usłyszał ten troskliwy głos. Mało mu jeszcze było? Bezczelny..
Uśmiechnął się do niego i odezwał głosem przesyconym jadem.
-Bardzo chętnie posłucham, co masz mi do powiedzienia.
Nie chciał, żeby Rafael poczuł się źle, ale chciał usłyszeć to od Gabriela. Odnalazł pod kołdrą dłoń swojego mężczyzny i wplótł w nią palce, delikatnie zaciskając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:45, 30 Mar 2013    Temat postu:

Spojrzał wściekle na swojego brata. Aż za dobrze wiedział, jakie bajki potrafi on przemienić w rzeczywistość i wpoić komuś, że to prawda. Nie chciał, żeby Bill usłyszał choćby słowo z jego ust. I nawet, jeśli będzie się teraz wydawało, że boi się, żeby jego chłopak nie usłyszał prawdy od Gabriela, musiał go wywalić za drzwi. Wstał więc, od razu wciągając bieliznę na tyłek, choć nie ominęło go zadowolone spojrzenie brata i podszedł do niego.
- Wynoś się z mojego pokoju. Poza tym zdecydowałem, że do jutra masz się wynieść. Do południa. Nie obchodzi mnie jak to zrobisz - powiedział, wypychając go, mimo oporu który stawiał jego brat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriel
Switch



Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:53, 30 Mar 2013    Temat postu:

- Nie tak ostro... - syknął, zatrzymując na chwilę pchanie brata. Spojrzał przez jego ramię na jego chłopaka. - Zastanów się dobrze, Bill, co on ma do ukrycia, że tak bardzo boi się, żebym ci cokolwiek powiedział... Nie chcę, żebyś popełnił błąd swojego życia. Jeśli będziesz chciał usłyszeć moją wersję, to zapraszam do pokoju obok - powiedział. Wydawało się, że mówi to z miną naprawdę współczującą szarowłosemu i po raz pierwszy od ich poznania się mówi szczerze, ale czy tak było naprawdę wiedział tylko on. Spojrzał znów wściekle na swojego brata, po czym wymaszerował z pomieszczenia, kierując się do siebie.

*Z tematu*


Ostatnio zmieniony przez Gabriel dnia Sob 23:54, 30 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:13, 31 Mar 2013    Temat postu:

Był zdziwiony, kiedy Rafael wyrzucił Gabriela. Zaczął zastanawiać się, dlaczego to zrobił. Przecież sam już mu wszystko powiedział, prawda? Tylko dlaczego nie pozwolił mówić swojemu bratu?
Wstał z łóżka i zaczął się ubierać. Nie miał ochoty już dłużej tutaj zostawać.
-Wracam do siebie - powiedział po wciągnięciu bielizny. Miał już dość tej chorej sytuacji. Nie wiedział, kto mówi prawdę. Nie zamierzał też się tego domyślać. Może Rafael kiedyś sam go odwiedzi i opowie mu wszystko od początku. Z nerwów zakręciło mu się w głowie tak, że musiał usiąść na łóżko.


Ostatnio zmieniony przez Bill dnia Nie 14:56, 31 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:16, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Nie dość, że miał na głowie brata, to jeszcze Bill chciał go zostawić. To znaczy chyba raczej nie w sensie, że na zawsze, ale teraz - a to już wystarczyło. Miał wrażenie, że on po prostu nie umie znieść Gabriela, ale niestety była to czasem pojawiająca się część jego życia i nie mógł się tego na stałe pozbyć. Skoro więc on wymiękał już na początku, to droga wolna! Nie będzie się go prosił, żeby został, już raz mu powiedział, że wolałby go tutaj mieć i koniec!
- W porządku. Jak chcesz, to idź, nie będę cię dłużej zatrzymywał na siłę - mruknął, nawet nie kryjąc swojej złości. - I tak od początku tylko cię zmuszałem, żebyś został. Przecież chciałeś wracać, prawda? - dodał gorzko, patrząc na niego lekko zmrużonymi oczami. A niech idzie w cholerę i zostawi go w spokoju!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:00, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Zdenerwował się jeszcze bardziej, kiedy usłyszał ton, jakim Rafael do niego mówił. Tak, jakby miał gdzieś to, czy on jest, czy go po prostu nie ma.
-Dlaczego nie pozwoliłeś mu mówić? - westchnął cicho i spojrzał na bruneta. Nie lubił nie jasnych sytuacji, więc może jednak lepiej, jeśli teraz wszystko się wyjaśni.
Dla niego to też nie jest przecież łatwe. Ciekawe co Rafael by zrobił, gdyby to on postawił go w takiej sytuacji.


Ostatnio zmieniony przez Bill dnia Pon 3:03, 01 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:36, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Chwilę zaciskał jedynie szczękę, a później wziął głęboki wdech, żeby jego zdenerwowanie nieco zmalało. Przetarł twarz dłońmi i odwrócił od niego głowę.
- Bo wiem, jak świetnie potrafi kłamać, a nie chcę, żeby ci coś wmówił. Powiedziałem ci już wszystko, a on tylko by to wyśmiał i stwierdził, że cię okłamałem. Gdybyś uwierzył w jego słowa, a kto wie, co by tam wymyślił, to bardzo możliwe, że już bym cię w życiu na oczy nie zobaczył - stwierdził nieco niespokojnie, nawet na niego nie patrzeć. - Za wiele dla mnie znaczysz, żebym cię mógł stracić przez tego dupka... - dodał znacznie ciszej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:34, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Zrobiło mu się szkoda Rafaela. Nie powinien nawet myśleć o tym, żeby go zostawiać. Przecież dla niego to było jeszcze trudniejsze. Wstał z łóżka i podszedł do mężczyzny. Stanął za plecami bruneta i objął go w pasie, a później pocałował jego kark.
-Przepraszam. Nie chciałem cię zdenerwować - powiedział. Wiedział, że jakoś będzie musiał znieść obecność Gabriela. W końcu to jego brat, nawet pomimo tego co się stało. Zawsze będą rodziną i on nie może nic z tym zrobić. Sam nie ma rodziny i nigdy nie chciałby, żeby Rafael kiedykolwiek znalazł sie w takiej samej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:47, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Położył dłonie na obejmujących go rękach i westchnął ciężko.
- Jutro już go tu nie będzie... Obiecuję - powiedział cicho, odwracając w jego stronę głowę, żeby go pocałować. Ale kiedy tak sobie myślał, to przecież Bill musi kiedyś wrócić do siebie. Chyba, że zgodzi się z nim zamieszkać, ale czy to jeszcze nie za wcześnie? A z resztą, nikt nie zabroni mu zapytać, prawda? - No, a swoją drogą... Jak już pozbędziemy się intruza, to mógłbyś przywieźć tu swoje rzeczy... na przykład wszystkie - mruknął, patrząc na niego uważnie. Ciekawe, czy Bill załapie aluzję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Na początku myślał, że sie przesłyszał, ale spojrzenie Rafaela utwierdziło go w tym, że jednak nie. Nie wiedział co ma powiedzieć. W końcu nie byli ze sobą długo, a on nie chciał się rozczarować. Chociaż z drugiej strony i tak cały czas siedzi u swojego faceta.
-Myślisz, że to dobry pomysł? - spytał i uśmiechnął się do niego. Nie chciał, żeby to wszystko brzmiało tak poważnie, więc chwilę później dodał - Jeśli będę cię miał cały czas przy sobie, to nie będę mógł powstrzymać się przed chęcią wykorzystania cię w każdy możliwy sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:14, 01 Kwi 2013    Temat postu:

- Nie wiem, dlatego pytam ciebie - powiedział z uśmiechem, a później zaśmiał się na jego słowa. - Ty mnie? Chyba ja ciebie - stwierdził rozbawiony. Zaraz po ty odwrócił się do niego i przyciągnął do gorącego pocałunku. Na chwilę się od niego oderwał, żeby podjeść do drzwi i zamknąć je na klucz. Po czym wrócił do niego z wiadomymi zamiarami. No co? Kto mu zabroni we własnej sypialni się kochać ze swoim chłopakiem? No chyba, że sam Bill nie będzie miał ochoty na powtórkę. Wtedy to inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:27, 01 Kwi 2013    Temat postu:

Z przyjemnością oddał pocałunek mężczyzny, a później uśmiechnął się szeroko, kiedy ten zamknął drzwi na klucz.
-Czyżbyš chciał wykorzystać mnie już teraz? - spytał najseksowniejszym głosem na jaki było go stać. Przygryzł też swoją dolną wargę i prowokująco uniósł jedną brew. Był spragniony jego bliskości. Dotyku, pocałunków i zapachu. Miał nadzieję, że tym razem nic, ani nikt im nie przeszkodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
Strona 24 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin