Pokój nr 2

Mark

Serce biło mu z prędkością światła, gdy Danny wziął do ust jego męskość. Może i był niedoświadczony, ale mimo to robił to cholernie dobrze. Mark odchylił do tyłu głowę, przymknął oczy i wplątał rękę we włosy chłopaka. Czuł jak przyjemne dreszcze rozchodzą mu się po całym ciele. Danny naprawdę robił to świetnie. Tak świetnie, że jeżeli zaraz nie zwolni, dojdzie mu w ustach. Co było bardzo podniecającą perspektywą. - Danny... zaraz skończę - wyjęczał. Ponoć chłopak chciał go poczuć do końca, ale Mark jednak wolał mu to powiedzieć.

Alex

Danny słysząc słowa Marka jeszcze przyśpieszył. Instynktownie odnalazł gdzieś na pościeli jego dłoń i splótł ze swoją. Czułe bliskość Marka. PO chwili jego usta wypełniła sperma chłopaka a do uszy Danny'ego dobiegł przyjemny jęk Marka. Chłopak w pierwszej chwili nie wiedział co zrobić, ale połknął wszystko i otarł usta. Spojrzał na Marka- Wow, to było super- powiedział z entuzjazmem w głosie,że zdołał Marka doprowadzić do orgazmu.

Mark

Jęknął głośno gdy doszedł. Dawno nie było mu tak dobrze. Odczuwał radość i dziwną energie, zwłaszcza jak patrzył na entuzjastycznego Danny'ego. Pociągnął chłopaka za rękę tak, że teraz leżał przy nim. - Bardzo super - odparł po chwili. Wciąż szybko oddychał, ale już powoli się uspokajał po przeżytym orgazmie. - Byłeś cudowny.

Alex

Słowa Marka bardzo go podbudowały. Pod wpływem chwili położył głowę na jego torsie i się przytulił. Dłonią gładził umięśniony brzuch Marka - Powtórzymy to kiedyś...dzisiaj?- zapytał Danny.

Mark

- Skoro tego chcesz to nie będę miał nic przeciwko - wyszeptał mu do ucha. A nawet bardzo by chciał poczuć jeszcze raz jego dłonie i usta na swoim ciele. Chociaż teraz też było mu przyjemnie, gdy chłopak leżał tak przy nim i gładził delikatnie jego ciało. Miał ochotę mruczeć z rozkoszy. Mark położył dłoń na plecach Danny'ego i zaczął nią jeździć po jego skórze.

Alex

Danny znów zadrżał od dotyku Marka. Zaczynał lubić ten dotyk, a stan w którym się teraz znajdował po prostu kochał.
- Mogę cię o coś spytać? - zagadnął Danny, składając pocałunki na torsie chłopaka - Czy to co się stało dzisiaj coś zmieni między nami. No wiesz, że jutro nie będziemy mogli spojrzeć sobie w twarz, tłumacząc to wszystko alkoholem. Nie chciałbym tego.

Mark

Dlaczego, cholera, chłopak musiał zadawać takie trudne pytania? Mark przez chwilę się zastanawiał co mógłby mu odpowiedzieć. - Uważam, że tak nie będzie. Przynajmniej ja tak nie będę robił. Ale nie wiem co będzie później. Bo ty... - zaczął, ale nie wiedział co takiego miałby powiedzieć. Zagryzł swoją wargę i odpowiedział dopiero po chwili. - Ty chciałbyś żeby nasze relacje szły w tym konkretnym kierunku? - Miał nadzieję, że Danny zrozumie o co mu chodzi.

Alex

Danny cicho westchnął - Nie chce wyznaczać żadnego kierunku, Mark. Lubię cię i tak jest ok. Nie ma co za daleko wybiegać w przyszłość. Nie chce tylko by coś się popsuło jeśli...no wiesz, wciąz będziemy robić to co dzisiaj.

Mark

-Tak, masz rację. Zobaczymy jak z tym wszystkim będzie. - Sam do końca nie wiedział jak ma wyglądać ich znajomość. No, ale wszystko się okaże za jakiś czas. A teraz... Nie ma co się martwić na zapas. Mark przyciągnął Danny'ego do długiego pocałunku.

Alex

Danny łapczywie całował usta Marka. Cho chwilę tylko łapał oddech i znów łączyli się w długim pocałunku - Chce jeszcze raz, Mark. Pragnę cię.

Mark

W tym momencie policzki Marka zarumieniły się słodko, jak prawie nigdy. Boże jak to cudownie usłyszeć takie słowa. Chociaż to trochę krępujące, ale chyba mu się podoba. Na pewno mu się podoba. Za bardzo mu się podoba... - Danny ja ciebie też. - A nie powinien go pragnąć aż tak bardzo.

Alex

Danny uśmiechnął się na te słowa - Szkoda, że w pokojach nie ma łazienek. Pod prysznicem było by miło - wyszeptał i po chwili pocałował Marka mocno. Jego dłoń zatoczyła kilka kółek na umięśnionym brzuchu i zacisnęła się na członku chłopaka.

Mark

- Może i by było, ale i tak w łóżku najlepiej - odparł a później jęknął cicho, gdy chłopak wziął w rękę jego męskość. Mruknął zadowolony i sam również, chcąc sprawić chłopakowi przyjemność, zaczął dotykać jego członka. Pieścił go delikatnie i co jakiś czas całował pełne usta Danny'ego.

Alex

Danny cicho jęknął czując dotyk Marka. Jego członek od razy zareagował na dotyk chłopaka. Danny powoli podniósł się i usiadła na biodrach Marka. Nachylił się na nim i zaczął całować namiętnie. Usadowił się tak,że ich członki dotykały się. Danny zaczął się poruszać, sprawiając,że zaczęły się o siebie ocierać. Było mu bardzo przyjemnie.

Mark

Markowi również było przyjemnie zwłaszcza, że chłopak był tak blisko niego i ocierał się o niego całym ciałem. Do tego usiadł w takiej pozycji, że Mark bez problemu potrafił sobie wyobrazić jak wchodzi w niego i pieprzy go, na co bardzo miał ochotę. Oddawał pocałunek mocno i namiętnie. Nie chciał odsuwać się od rozgrzanego ciała Danny'ego nawet na kilka centymetrów. Rękami błądził po jego plecach i paznokciami zostawił na nich czerwone linie.