
|
- Forum Yaoi RPG |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ryan
Uke
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chciał odpowiedziec, ale zadzwonił jego telefon. Przeprosił Alexa i odszedł odebrać. Jego mina zmieniała się z każdą sekundą. W jego oczach stanęły łzy.
-Alex.. Ja.. Przepraszam. Moi rodzice.. Oni.. Mieli wypadek - mówił przez łzy. - Muszę tam jechać - powiedział. Złożył na ustach bruneta pocałunek i wybiegł ze sklepu.
*z tematu*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex
Switch
Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:28, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Alex nie zdążył zareagować kiedy Ryan wybiegł ze sklepu. Słowa, które powiedział wystraszyły go i ta nagła reakcja też. Odstawił zakupy i wybiegł za nim ale mężczyzny juz nie było. Kilka razy dzwonił ale nie odpowiadał.
z temetu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Takahiro
Switch
Dołączył: 13 Paź 2012
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Osaka
|
Wysłany: Sob 18:13, 30 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wszedł do sklepu i złapał za koszyk. Przemieszczał się pomiędzy półkami ładując wszystko co najważniejsze. Dojechał do mrożonek i wyciągnął z lodówki mrożone owoce plus jakieś lody czekoladowe do tego. Skierował swoje kroki do działu z nabiałem i spakował do wózka parę jogurtów naturalnych. Po czym udał się do kasy, gdy wszystko zostało skasowane, zapłacił i wyszedł pakując do siatek po czym zamówił taksówkę do domu.
[zt]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasori
Seme
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Los Angeles, USA
|
Wysłany: Nie 19:41, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie spiesząc się do domu wszedł jeszcze do sklepu. Musiał kupić sobie coś do jedzenia, mimo, że lodówka wcale nie była pusta. Dzisiaj miał ochotę na dużą porcję lasagne, a że nie chciało mu się jej robić samemu, postanowił kupić gotową.
Przechadzając się między regałami co jakiś czas wrzucał coś do koszyka lub zwyczajnie oglądał. Miał ogromne szczęście, że nie musi się ograniczać do konkretnej kwoty pieniędzy. Mając do dyspozycji sumę, którą co miesiąc wpłaca mu na konto ojciec, po trzech miesiącach stać by go było na dobry samochód. No i oczywiście mógł sobie pozwolić na najlepszych producentów słodyczy, do których miał ogromną słabość, dlatego też zawartością jego koszyka w połowie były właśnie czekolady i żelki.
Jednak tym razem czuł jakąś dziwną aurę wokół siebie. Miał nieodparte wrażenie, że ktoś go obserwuje i choć rozglądał się w każdą stronę, nie zauważył nikogo podejrzanego.
Chyba zaczynam świrować- przeszło mu przez myśl, kiedy na palcach sięgał do najwyższej półki po mleczne pralinki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|