Tajny gabinet

Tristan

Gabinet ukryty za ścianą garderoby jest niedużym pomieszczeniem, gdzie nie ma ogrzewania podłogowego, więc parkiet pokrywa kasztanowy dywan. Wszystkie ściany obite są panelami z palisandru. Naprzeciwko wejścia stoi nieduża biblioteczka, a w niej kilkadziesiąt segregatorów formatu A4. Na lewo od wejścia znajduje się biurko i komputer stacjonarny z płaskim monitorem, a na niskiej szafeczce obok ustawiona została drukarka. Wygodny brązowy fotel biurowy na kółkach jest ostatnim elementem wyposażenia. Od tej strony drzwi do garderoby mają okrągłą klamkę.

Tristan

Od razu po opuszczeniu garderoby(chociaż czy on naprawdę ją opuścił?) poczuł, że robi mu się zimno w bose stopy. Chyba nie było tu ogrzewania podłogowego. W niedużym pomieszczeniu nie stał żaden mebel, ale Tristan potrafił je sobie wyobrazić jako swój nowy gabinet.
- Idealnie - ocenił, rozglądając się.
Dopisał do listy rzeczy do kupienia dywan, biurko, biblioteczkę na segregatory i szafkę, na której mogłaby stać drukarka. Niedawno zainwestował w komputer do swojego poprzedniego biura, a z racji tego, że miał na nim całą dokumentację i sporo potrzebnych plików, postanowił nie kupować kolejnego, a tylko przenieść ten. Pytanie tylko, czy uda mu się w tym mieście rozkręcić interesy. Trzeba spróbować.
No i jak przestał tak usilnie zastanawiać się nad swoim strojem, dotarło do niego, czego brakuje.
Wrócił do garderoby.

*wychodzi*