Sypialnia

Ryan · Wysłany: Śro 18:20, 27 Mar 2013 Temat postu:

Nie wiedział nawet kiedy zasnął. Było mu tak dobrze przy Alexie. Uwielbiał jego zapach i dotyk. Śniło mu się, że siedzi ze swoim ukochanym na jakiejś ławce i trzyma na kolanach małego, białego pieska. Zawsze chciał takiego mieć. Już dawno nie spał tak dobrze jak teraz. Czuł tylko, jak brunet mocno go do siebie przytula przez sen.

Alex · Wysłany: Pią 7:39, 29 Mar 2013 Temat postu:

Poranek przyszedł niespodziewanie szybko. Jasne promienie słońca wpadając prze okno do sypialni, obudziły Alexa. Chłopak otworzył leniwie oczy. Uśmiechnął się czując na sobie słodki ciężar ciała Ryana. To był
idealny poranek. Przy ukochanym.

Ryan · Wysłany: Pią 9:42, 29 Mar 2013 Temat postu:

Najpierw poczuł niesamowity, męski zapach, a dopiero później przypomniało mu się, że jest z Alexem i teraz już wszystko będzie dobrze. Nie otworzył oczu, tylko przysunął się bliżej mężczyzny i ułożył głowę na jego klatce piersiowej. Czuł, że ten już nie śpi.
-Dzień dobry - mruknął zaspanym głosem i pogładził dłonią bok ukochanego.

Alex · Wysłany: Pią 19:15, 29 Mar 2013 Temat postu:

Alex uśmiechnął się słysząc jego głos- Dzień dobry serduszko moje- wyszeptał i złożył czuły pocałunek na jego ustach - Masz jakieś plany na dzisiejszy dzień?

Ryan · Wysłany: Pią 20:31, 29 Mar 2013 Temat postu:

-Nie mam żadnych. Prawdę mówiąc nie myślałem, że przyjmiesz mnie znów do siebie i teraz miałem być u mojego brata - odpowiedział trochę odbiegając od prawdy. Tak naprawdę, gdyby Alex go nie przyjął, leżałby teraz w swoim domu załamany i zapłakany. Westchnął cicho i spojrzał na bruneta uśmiechając się delikatnie.
-A ty masz jakieś plany?

Alex

- Muszę dziś iść na uczelnie i mam zajęcia dodatkowe a potem lekcje z samoobrony w liceum, więc trochę tego mam-powiedział,że smutną miną. Nie chciał zostawiać Ryana samego w domu. -Musimy też zrobić jakieś zakupy, bo w lodówce to tylko światełko jest - zaśmiał się cicho i przejechał palcami po włosach Ryana - Wiesz, to cudowne mieć z kim planować swój dzień- wyszeptał, dodając po chwili - a nawet całe zycie.