Sypialnia

Alex

- Hej, nie płacz...Jesteś uroczy - powiedział Alex i sam się wzruszył. Poczuł,że przy Ryanie znajdzie to czego naprawdę szukał i potrzebował.
- Kocham... Kochanie ubierz bluzę.
Nie wiedział czemu to słowo wyszło z jego słów. Udał ,że tego nie powiedział. Spuścił wzrok i wyciągnął bluzę dla siebie.

Ryan

Miał wspaniały humor. Szybko się ubrał, a później podszedł do mężczyzny i pocałował go bardzo czule.
-Jesteś całym moim światem - powiedział i pogładził jego policzek. W końcu miał kogoś z kim będzie mógł spędzać czas i o kogo się martwić.

Alex

- Musimy też zrobić zakupy na kolację. Może kupimy jakieś wino? Mam ochotę na miły, romantyczny wieczór z tobą.

Ryan

-Bardzo chętnie - odpowiedział z uśmiechem. Złączył ze sobą ich dłonie i delikatnie ucałował jego usta. Był dzisiaj wyjątkowo spragniony czułości i bliskości Alexa.

Alex

Alex ucałował go mocno i przeczesał jego ciemne włosy.Pogładził dłonią jego policzek. - Chodź mój pieszczoszku musimy już iść - powiedział i pociągnął mężczyznę za rękę.

Z tematu

Alex

Wpadł do mieszkania na chwilę, przed zajęciami. Ubrał czyste ubranie i wziął torbę z książkami. Miał wrażenie,że w jego sypialni wciąż czuć zapach Ryana. Uśmiechnął się na wspomnienie, tego co tu wyrabiali. Poczuł ukłucie w podbrzuszu. Same myśli o Ryanie go podniecały. Postanowił szybko wyjść, zanim całkowicie zatraci się we wspomnieniach.

Ryan

Uśmiechnął się do Alexa i na początku mocno go pocałował. Bardzo za nim tęsknił.
-Jestem zmęczony po pracy, a wy teraz będziecie pisać ten referat.. Chciałem spytać, czy mógłbym się na chwilę położyć i zaczekać na ciebie w sypialni - powiedział i uśmiechnął się nieśmiało. - Chyba, że już dzisiaj nie będziesz miał dla mnie czasu - dodał po chwili znacznie ciszej. Tak też przecież mogło być. - Może jednak powinienem pójść do siebie..

Alex

- Nie, zostań. Jak jesteś u mnie, to prawie jak u siebie- odpowiedział Alex i ponownie wpił się w jego usta - Tęskniłem za tobą, chce spać z tobą. Jeśli jesteś zmęczony, weź prysznic i się połóż a ja napiszę ten referat i przyjdę do ciebie.Może coś wspólnie zaradzimy na twoje zmęczenie? - zaśmiał się Alex a jego dłonie spoczęły na pośladkach Ryana.

Ryan

Uśmiechnął się zadziornie do Alexa i przygryzł swoją dolną wargę.
-Dziękuję - powiedział i zaczął delikatnie muskać jego usta. - Powodzenia przy referacie. - Chciał mieć go dla siebie już teraz. Nie za bardzo lubił czekać. - Tak bardzo cię kocham - wyszeptał i spojrzał w oczy ukochanemu.

Alex

- Ja ciebie też - odpowiedział Alex- Idę pisać skarbie. Czekaj tu na mnie.

Wychodzi

Ryan

Westchnął cicho, kiedy Alex wyszedł. Postanowił o niczym nie myśleć. Szybko wziął prysznic, wytarł się ręcznikiem i wszedł do łóżka. Było mu zimno, więc przykrył się bardzo dokładnie. Wiedział, że jego męczyzna lubi, kiedy jest nagi, więc nie włożył nawet bielizny. Przez kilka minut dzielnie się trzymał, ale później zaczął zasypiać.

Alex

W sypialni panował półmrok. Mała nocna lampa dawał tylko małą ilość światła. Alex cicho się rozebrał. Widział,że Ryan już zasnął. Nie chciał go budzić. Widział,że był bardzo zmęczony. Wsunął się pod kołdrę i cicho jęknął czując ciepłe, nagie ciało ukochanego. Objął go delikatnie i pocałował w kark.

Ryan

Spał już od dłuższego czasu, ale nie był to mocny sen. Nie wiedział, czy mu się wydawało, czy słyszał, że ktoś wszedł do sypialni. Po chwili poczuł przy sobie ciało, dłoń na brzuchu i usta na karku. Mruknął cicho i odwrócił się w drugą stronę.
-Cześć - powiedział cicho zaspanym głosem.

Alex

Alex uśmiechnął się widząc zaspaną minę Ryana z delikatnym uśmiechem. Poczuł,że to dla niego takie naturalne,że mężczyzna jest w jego łóżku. Nie chciał by to się kiedyś zmieniło. Pocałował go delikatnie w czoło- Cześć śpioszku - wyszeptał.

Ryan

-Nie tak - powiedział, kiedy Alex pocałował go w czoło. Spojrzał na niego z uśmiechem i złożył na jego ustach czuły pocałunek. - Jak ci minął dzień? - spytał i zaczął gładzić jego policzek dłonią. Alex stał się dla niego najważniejszy na świecie. Nie wyobrażał sobie życia bez niego. Bardzo go kochał.